Pałac w Czyżowie Szlacheckim


Krótka historia – od zamku do pałacu Od czasów budowy zamku pozostawał on w dziedziczeniu rodziny Czyżowskich, pełniących ważne funkcje publiczne. Po Michale byli to: Jan Czyżowski – wojewoda sandomierski, Stanisław Czyżowski, Aleksander Czyżowski, Hieronim Czyżowski, Zygmunt Czyżowski, Franciszek Zaklika, Jan Aleksander Czyżowski. Ciężko spotkać posiadłości z tamtejszych czasów, które tak długo przebywały w rękach jednej rodziny. Ważnym wydarzeniem w dziejach zamku jest najazd szwedzki czyli tzw. „potop”. Było to prawdopodobnie za czasów Zygmunta – wtedy zamek został zburzony, albo raczej popadł w ogromną ruinę. Po Zygmuncie ruiny odziedziczył jego brat Franciszek, który jednak nie zamieszkał w zamku. Potop sprawił, że kolejny spadkobierca – Jan Aleksander Czyżowski – postanowił nie odbudowywać ruiny, a zburzyć ją do końca i postawić na jej miejscu nowy obiekt – pałac. Miało to miejsce prawdopodobnie w latach 1740 – 1750. Jan Aleksander Czyżowski był także senatorem w najwyższych władzach Rzeczypospolitej, a więc potrzebował willi, którą mógłby się pochwalić. I tak powstał przepiękny pałac, z podwójnymi schodami zewnętrznymi (które dziś nie istnieją, za sprawą przebudowy w latach 1781 – 1820 wg planów księdza J. Kraśnickiego) oraz bogatymi rzeźbiarskimi zdobieniami mającymi upamiętnić losy rodziny Czyżowskich oraz wzmacniać narodowego ducha. Wszystko to za sprawą znanego i cenionego rzeźbiarza Tomasza Huttera. Jan Aleksander Czyżowski zmarł nie pozostawiając męskiego potomka, dlatego pałac przeszedł na jego siostrę Aleksandrę.

Dalsze losy pałacu nie były już tak szczęśliwe i dostojne. Jego właściciele zmieniali się często, kilka razy pałac zostawał wystawiany na licytacje związane z zadłużeniem. W tym czasie nastąpiła też wspomniana już przebudowa pałacu – dobudowano także taras, dwie boczne oficynki i bramę wjazdową. W latach 1922 – 1923 odbył się duży remont posiadłości – wprowadzono szereg zmian w wyglądzie zewnętrznym (wymiana dachu), jak i wewnętrznym (budowa 4 sypialni, elektryfikacja i budowa kanalizacji). W tym czasie pałac należał do rodu Targowskich – także znanych postaci publicznych. Pałac oprócz funkcji codziennego ośrodka życia Targowskich, pełnił także funkcje reprezentacyjne i gościł wielu znanych i sławnych osobistości międzywojennej Polski m. in. pisarzy: Witolda Gombrowicza, Władysława Reymonta (który w tym pałacu pisywał swoje książki), Władysława Żeleńskiego plastyków: Władysława Skoczylasa, Karola Frycza rysownika Kamila Mackiewicza generała Wieniawę Długoszowskiego prezydentów: Stanisława Wojciechowskiego i Ignacego Mościckiego .
Wybuch drugiej wojny zrobił z pałacu w Czyżowie azyl dla rodziny Targowskich, jak i wysiedleńców oraz bliższej i dalszej rodziny. Był także ośrodkiem walki konspiracyjnej – miała w nim miejsce główna siedziba sandomierskiego Inspektoratu AK. Pod koniec wojny, w styczniu 1945 roku po wkroczeniu armii radzieckiej na tereny Sandomierszczyzny, Targowscy dostali nakaz opuszczenia swojego domu. Pałac zaczął pełnić rolę wojskowego szpitala dla żołnierzy niemieckich. I tak cenne wyposażenie pałacu zostało przywłaszczone przez nowe władze okupacyjne oraz rozgrabione przez miejscową ludność. Państwo Polskie oficjalnie przejęło pałac na swoją własność w grudniu 1945 roku. Przez pierwsze 12 lat był siedzibą Państwowego Gospodarstwa Rolnego (PGR), w 1957 roku otwarto tu szkołę, po przeniesieniu której, pałac przejęła Gminna Spółdzielnia i wydzielone zostały lokale mieszkalne. Tutaj rozpoczął się początek stopniowej, ale szybkiej destrukcji pałacu. Władze w latach 70 zaczęły co prawda remont, ale nakłady były nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do osiągniętych efektów. 1973 roku zapadła decyzja o sprzedaży pałacu i tutaj zaczął się prawdziwy problem – przez kilkanaście lat zgłaszali się chętni do pracy nad pałacem, jednak wszyscy rezygnowali. Dopiero w 1996 roku pałac doczekał się właściciela, który własną pracą postawił go na nogi. Dziś pałac jest odbudowany i odrestaurowany – stylem nawiązuje do czasów swojej świetności i zaprasza do odwiedzin wszystkich, którzy chcieliby dotknąć historii i odkryć piękno oraz tajemnice Sandomierskiej Ziemi.

Komentarze