Zespół pałacowo-parkowy Dolańskich w Grębowie w województwie podkarpackim. Pałac powstał w latach 30 XIX wieku z inicjatywy Jana Rocha Dolańskiego, który objął majątek w Grębowie po swoim ojcu Janie Konradzie Dolańskim jako prezent ślubny. Były to tereny porośnięte starymi lasami, pełne bagien, dlatego pałac powstawał z wielkim trudem przy pomocy ojca. Ten murowany obiekt w stylu neogotyckim wybudowany na planie prostokąta powstawał w trzech etapach. Budynek główny – korpus z wieżami alkierzowymi powstał w I połowie XIX wieku. Ozdobą całości budynku są gzymsy i nadokienniki o półkolistych załamaniach. Nad głównych wejściem, pod tarasem znajduje się herb rodowy Korab oraz masywne drzwi, noszące ślady kul z czasów wojen. Budynek jest dwukondygnacyjny, parter z piętrem łączą stylowe, bogato zdobione marmurowe schody z balustradą w formie egipskich amfor. Wewnątrz były pokoje, kancelaria, biblioteka, sala teatralna, jadalnia, pomieszczenia kuchenne i magazynowe. Pod salą teatralną znajduje się sala kominkowa z pięknymi końskimi łbami. W drugim etapie w II połowie XIX wieku powstały oficyny – wolnostojący budynek, a w III fazie w okresie międzywojennym połączono oba budynki łącznikiem i powiększono o tak zwane aneksy. W 1885 roku rozpoczęto przebudowę pałacu według projektu architekta Tadeusza Stryjeńskiego nadając budowli neogotycki charakter: od frontu dobudowano portyk z tarasem na piętrze, od strony ogrodowej taras, bramę wjazdową zastąpiono nowym obiektem z neogotyckim korpusem. Najprawdopodobniej w tym okresie wybudowano po zachodniej stronie dużego stawu budynek oranżerii. Na przełomie XVIII i XIX wieku powstały ogrody krajobrazowe, w których rosły sprowadzone przez Feliksa Dolańskiego różne okazy drzew: platany, sosny kalifornijskie, kasztany. W II połowie XIX wieku powstała nietypowa na wsi budowla – brama składająca się z potężnej arkady zaprojektowanej na wzór egipski jedno przęsłowy most zaopatrzony od strony parku w dwa dekoracyjne słupy. Ta okazała budowla świadczy o zamożności gospodarzy. W stronę pałacu prowadzi brukowana aleja. W 1932 roku utworzono w majątku sierociniec, a w czasie II wojny światowej w pałacu znaleźli schronienie ranni żołnierze, wysiedleńcy z Wielkopolski, uciekinierzy, rodziny i sieroty z Warszawy oraz dzieci żydowskie – za co w tamtych czasach groziła śmierć. Dolańscy byli gospodarzami obiektu do II wojny światowej. 24 października 1944 roku Seweryn Dolański został aresztowany i musiał opuścić pałac i ogromny majątek, a jego żona Teresa zamieszkała u ojców Dominikanów w Tarnobrzegu. Okoliczni mieszkańcy rozkradli: meble, dzieła sztuki, księgozbiory i wszystko co można było wynieść. Oranżeria została w znacznym stopniu rozkradziona i spalona, w 1970 roku w jej miejscu wybudowano szklarnie, które funkcjonują do dziś. Tak kończy się historia tego dzielnego rodu Dolańskich herbu Korab w Grębowie. Do pałacu już nigdy nie wrócili – Seweryn zmarł w 1979 roku, jego żona Teresa rok później i oboje spoczywają w rodzinnej kaplicy w Grębowie. Obecnie pałac, park i część obiektów gospodarczych przeznaczono na specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy, a pozostała część budynków gospodarczych jest własnością prywatną i pełni funkcję zaplecza wielohektarowego gospodarstwa. W 2019 roku rozpoczął się remont: odbudowano m.in. mur podtrzymujący konstrukcję schodów oraz wykonano nowe i uzupełniono zniszczone poręcze. Materiały kamieniarskie zostały dobrane zgodnie z historycznym pierwowzorem.
Ciekawostki:
• Herb „Korab” (dawniej statek, łódka) świadczy o tym, że jego właściciele to ludzie odważni, pracowici, walczący z przeciwnościami losu. Jan Roch Dolański nie przeraził się dzikimi bagnami, ciężko pracował, walczył z przyrodą i ludzką nieufnością i w krótkim czasie ujął swoją pracowitością i uczciwością okolicznych mieszkańców. Osuszył bagna i w krótkim czasie posiadał około 800 hektarów łąk, pól i lasów. W Grębowie urodziło mu się 4 dzieci: Ludwik, Stefan, Balbina i Feliks. Majątek w Grębowie przekazał swojemu synowi Feliksowi.
• Feliks miał 3 dzieci: Stanisława, któremu przekazał zamek w Baranowie Sandomierskim, Balbinę, która została babką kardynała Kozłowieckiego i Henryka, który odziedziczył majątek w Grębowie, a następnie przekazał go swojemu synowi Sewerynowi (ostatniemu właścicielowi pałacu). Seweryn nie miał dzieci – adoptował siostrzeńca żony Stefana Ronikiera.
• W czasie wojny przechowywał Dolański rodzinę żydowską oraz gen. Bora Komorowskiego.
• Do rangi legendy urosły dzieje dwóch dziewczynek żydowskich ukrywanych podczas II wojny światowej w pniu starego dębu.
Komentarze
Prześlij komentarz